Hi...
Rozrzucanie ulotek to był paragraf o zasmiecaniu. Żeby nie było niejasności - nie popieram niszczenia czegokolwiek. Jednakże co raz bardziej skłaniam się ku temu że zmierzamy do absurdu. Leczymy poważny problem jakim jest nadmierna ilość ofiar wypadków - pudrując go. Słyszymy że "pijani kierowcy niosą śmierć", a stawiamy fotoradary. A właściwie puste skrzynki. A prawda jest taka że na przykład na A1 przez długi czas NIKT nie przestrzegał ograniczenia prędkości (policjanci rozwalili A6 która pilnowała i nie było nic w zamian). O ile mi wiadomo - nic specjalnego się nie działo. Ilość wypadków była wg mojej wiedzy o wiele mniejsza niż na "zwykłych" drogach (zdaje się że zginęła tylko jedna osoba). Oczywiście - kuriozalnym przypadkiem jest skasowanie przez cytrynę właśnie masztu od fotoradaru - przestraszonej babki która nagle zobaczyła błysk. Znam jeszcze co najmniej jeden fotoradar który będzie miał na swoim koncie za chwilę ofiary (miejmy na dzieje że nie śmiertelne), gdzie na łuku w prawo wyskakując zza górki na 7 zobaczycie maszt i błysk.
Żeby była jasność - robię dużo kilometrów po naszych drogach - o wiele za dużo. Wiem jakie mity pokutują jeśli chodzi o nasz ruch drogowy. Widzę jak po remoncie "2" nie da się tam normalnie jechać - co zabierasz się do wyprzedzania to wysepka. Znam doskonale słupki-głupki na "7" - swoją droga - znajomy policjant mi powiedział że są nielegalne - i każdy który z ich winy dozna uszkodzenia pojazdu powinien dostać odszkodowanie. Znam też niektóre piękne i proste drogi - którymi nikt nie jeździ (ostatnio taką drogą równoległą do "7" leciałem od Mławy do Płońska).
Mój wniosek jest taki że zamiast budować drogi - budujemy sobie wyroby drogopodobne. A żeby nam sie we łbach nie przewracało to nastawiają nam masztów (circa 200 tys każdy - bez samego radaru - można sprawdzić po wynikach rozstrzygniętych przetargów). I żeby była jasność - wszyscy się na tą sytuację godzimy...
Pozdrawiam...
Zamieszczone przez westwi78
Żeby była jasność - robię dużo kilometrów po naszych drogach - o wiele za dużo. Wiem jakie mity pokutują jeśli chodzi o nasz ruch drogowy. Widzę jak po remoncie "2" nie da się tam normalnie jechać - co zabierasz się do wyprzedzania to wysepka. Znam doskonale słupki-głupki na "7" - swoją droga - znajomy policjant mi powiedział że są nielegalne - i każdy który z ich winy dozna uszkodzenia pojazdu powinien dostać odszkodowanie. Znam też niektóre piękne i proste drogi - którymi nikt nie jeździ (ostatnio taką drogą równoległą do "7" leciałem od Mławy do Płońska).
Mój wniosek jest taki że zamiast budować drogi - budujemy sobie wyroby drogopodobne. A żeby nam sie we łbach nie przewracało to nastawiają nam masztów (circa 200 tys każdy - bez samego radaru - można sprawdzić po wynikach rozstrzygniętych przetargów). I żeby była jasność - wszyscy się na tą sytuację godzimy...
Pozdrawiam...
Komentarz